Od 11 lipca (wtorek) rozpocznie się wymiana nawierzchni na odcinku ul. Białostockiej w Wasilkowie

Dodaj podtytuł (37).jpg

Informujemy, że od najbliższego wtorku (11 lipca) rozpocznie się wymiana kostki brukowej na nawierzchnię asfaltową na części ul. Białostockiej w Wasilkowie.

Przebudowany zostanie odcinek od skrzyżowania z ul. Mickiewicza do ronda Niepodległości (skrzyżowanie ulicy Białostockiej, Kościelnej i rynek Kilińskiego).

Fragment ten będzie zamknięty przez ok. miesiąc.

Przystanek autobusowy zlokalizowany przy Biedronce na ul. Grodzieńskiej zostanie tymczasowo przeniesiony na ul. Kościelną (na wysokości Szkoły Podstawowej).
Rozkłady jazdy autobusów pozostają bez zmian. Autobusy, których trasy przebiegały przez ten odcinek będą na czas prowadzenia prac jeździły ul . Kościelną.

Wymiana nawierzchni ma na celu poprawę bezpieczeństwa (po opadach deszczu dochodziło tu do licznych incydentów drogowych) oraz komfortu życia mieszkańców (obniżenia natężenia hałasu).


W sprawie tej inwestycji wypowiedział się Burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz:

Szanowni Państwo,
W poniedziałek podpisałem umowę z firmą Przedsiębiorstwo Eksploatacji Ulic i Mostów Sp. z o.o. na wykonanie wymiany nawierzchni ul. Białostockiej na odcinku długości 128 m z kostki granitowej na asfalt.
Zgodnie z umową, wykonawca będzie miał termin na realizację tego zadania w ciągu 30 dni od dnia podpisania umowy, przy czym zawarliśmy zapis, że prace nie mogą potrwać dłużej niż do 30 sierpnia bieżącego roku. Na etapie wyłonienia wykonawcy nie mieliśmy bowiem wiedzy na temat tego, kiedy możliwe będzie podpisanie umowy i w ten sposób zabezpieczyliśmy wykonanie prac jeszcze w sezonie letnim, przed zwiększeniem ruchu we wrześniu, aby czasowe zamknięcie tego uczęszczanego odcinka było jak najmniej uciążliwe. Finalnie po podpisaniu umowy i uzyskaniu przez wykonawcę tymczasowej organizacji ruchu, roboty rozpoczną się 11 lipca.
Informacja wywołała falę komentarzy – i tych pozytywnych, ale i negatywnych, zawierających nieprawdziwe informacje. Dlatego pragnę Państwu wyjaśnić i przybliżyć okoliczności dotyczące decyzji o podjęciu tych prac, fakty i argumenty.
Już od momentu wykonania nawierzchni z kostki (co miało miejsce pod koniec kadencji poprzedniego burmistrza) w 2018 roku spotkało się to z falą krytyki - zarówno ze strony uczestników ruchu, ale i wszystkich mieszkańców tej okolicy.
Kostka granitowa (jakkolwiek jest estetycznym rozwiązaniem) jest bardzo niepraktycznym rodzajem nawierzchni. Przede wszystkim nie powinna być stosowana w miejscach o tak dużym natężeniu ruchu. Przeglądy gwarancyjne wykonane w umownych terminach w roku ubiegłym wykazały liczne ubytki i zagłębienia w nawierzchni oraz potrzebę ponownego spoinowania. Ze względu na rodzaj materiału używanego do spoinowania i długi czas utwardzania cały rejon ronda musiał być wyłączony z ruchu, co stanowiło spore utrudnienie dla nas wszystkich. Za naprawy nie zapłaciliśmy z budżetu ani złotówki, bo były w ramach gwarancji. Z każdym rokiem jednak kostka traci na walorach wizualnych, bo poziom natężenia ruchu będzie zawsze wzmagał jej niszczenie. Gwarancja się kończy, problem pozostanie.
Już wtedy licznie Państwo komentowaliście bezsens tego rozwiązania i pytaliście, czy nie można tej kostki całkowicie zdjąć. Tu powstaje dylemat, ponieważ wymiana na całym pierścieniu ronda i wszystkich ulicach przyległych to koszt kilku milionów złotych. Ponadto mamy do czynienia z okresem trwałości projektu (zadanie było objęte dofinansowaniem uzyskanym za pośrednictwem Stowarzyszenia BOF). Aby uzyskać odstępstwo od tego, musieliśmy występować z pismami i prosić o zgodę, a możliwe to było w przypadku odcinka Białostockiej od ul. Mickiewicza w kierunku ronda. Dlaczego?
Otóż mieszkańcy od kilku lat uskarżali się na hałas, który generuje ruch pojazdów po kostkowym odcinku. Hałas był tak uciążliwy, że uniemożliwiał im normalne funkcjonowanie. Wykonaliśmy więc badania natężenia hałasu, które wykazały przekroczenie prawnie dopuszczalnych norm. To nie pozostawiło złudzeń, że musimy działać. W ten sposób uzyskaliśmy odstępstwo od trwałości projektu i realną możliwość wprowadzenia zmian. Warto wskazać, że w tym rejonie znajduje się m.in. Szkoła Podstawowa nr 1, Przedszkole Tekakwita, gabinet lekarza weterynarii oraz zabudowania mieszkalne. Najbardziej z powodu hałasu cierpieli mieszkańcy domów zlokalizowanych w miejscu przejścia kostki na asfalt na wysokości skrzyżowania z ul. Mickiewicza, a ruch pojazdów budził ich każdego ranka już po godzinie czwartej rano. Chyba nikt nie chciałby żyć w takich warunkach.
Chciałbym też zdementować komentarze o tym, jakobym miał jako radny ubiegłej kadencji wpływ na kształt tej inwestycji. Byłem w 5-osobowym klubie radnych, a decyzje podejmował ówczesny burmistrz wraz ze swoimi współpracownikami. Sam natomiast krytykowałem pomysł na kostkę, na co są dowody w protokołach z komisji i sesji. Moje argumenty nie zostały wówczas wysłuchane.
 Opisane problemy nie są jedynymi. Na początku tej kadencji zastaliśmy bowiem sytuację, w której ówczesny wykonawca podnosił złe rozliczenie materiału podczas inwestycji, wykazał to w sądzie i z tego tytułu musieliśmy wypłacić odszkodowanie w wysokości ponad 80 tys. zł.
Podczas mojej kadencji taka sytuacja nigdy nie miała miejsca.
Reasumując:
- Wymiana nawierzchni jest koniecznością, nie zaś przypadkowym pomysłem.
- Robimy ją po to, by przerwać gehennę mieszkańców mieszkających w sąsiedztwie problematycznego odcinka oraz po to, by po tej drodze wszystkim jeździło się lepiej i bezpieczniej.
I jakkolwiek w oczach obserwatorów wymiana nawierzchni po kilku latach może dziwić, a u innych wzbudza uśmiech, to mam nadzieję, że powyżej wykazałem, że jest ona niezbędna, ma uzasadnienie i sens.
Z uwagi na racjonalność podejmowanych przez nas działań, adresatami wszelkiej krytyki w tym obszarze powinni być decydenci poprzedniej kadencji. My dziś naprawiamy te błędy, co owszem wiąże się z kosztami, ale musimy to wykonać, gdyż innego wyjścia nie ma.
Mi również nie podoba się fakt, że przez nierozsądne decyzje poprzedników ponieśliśmy niepotrzebne wydatki na niepraktyczną i drogą kostkę. Ale tego już nie zmienimy. Natomiast musimy naprawić to, co jest możliwe. Złożyliśmy również wniosek o dofinansowanie tej inwestycji. Konieczność jej wykonania z powodu wymogów prawnych oraz w czasie wakacji powoduje, że zaczynamy już teraz. Mam jednak nadzieję, że uzyskamy refundację kosztów z zewnętrznej dotacji, o to zabiegam.
Liczę na Państwa wyrozumiałość i cierpliwość w odniesieniu do czasowych utrudnień w ruchu drogowym, za które z góry bardzo przepraszam.
Jestem przekonany, że inwestycja da nowy komfort życia naszym mieszkańcom, a także uczestnikom ruchu drogowego, których jest na tym odcinku naprawdę wielu.

 

facebook
Urząd Miejski w Wasilkowie